wtorek, 7 października 2014

Dyskografia psychobilly 1985 - cz. 7



Sunny DomestozsBarkin’ At The Moon LP [Drinkin’ Lonesome, LONESOME 001]
A1 Run                                                                                  
A2 Captain Cosmo                                                                
A3 Pay Bill                                                                            
A4 Anarchy In The UK (Written-by Matlock, Rotten, Cook, Jones ) (Org. The Sex Pistols, 1976)
A5 Sadist
A6 Surfin' Vampire                                                                
B1 Barkin' At The Moon                                                        
B2 Squashy Lump                                                                  
B3 No One Sees Me Now (Written-by Erazerhead) (Org. Erazerhead, 1982)           
B4 Surfside Date (Written-by Thorn, Valentine, Decimber, Moldenhauer) (Org. Triumphs, 1964)
B5 Monsters Of The Night                                                     
B6 These Boots Are Made For Walking (Written-by Hazlewood) (Org. Nancy Sinatra, 1966)

 


Pierwszą niemiecką kapelą jaka wydała płytę psychobilly byli P.O.X., ale jeszcze w tym samy roku, tyle, że w październiku swój kawałek winylu popełnili Sunny Domestozs. I to od razu w formie płyty długogrającej, choć zespół został powołany do życia zaledwie w stycznia tego samego roku w Münster przez gitarzystę Texa Mortona i Ossiego Muenninga (który był chyba pierwszym na scenie wokalistą grającym jednocześnie na perkusji). Na nazwę kapeli wybrano ksywkę Ossiego – Domestos to był popularny w Niemczech środek do czyszczenia toalet, używany powszechnie przez sajkowców do przebarwiania dżinsów na „plamiaki”. Wkrótce do zespołu dołączył kontrabasista Manni Feinbein, a przy nagrywaniu płyty wspomagał ich na klawiszach jej realizator - Götz Alsmann, muzyk jazzowy, który później został znanym niemieckim prezenterem telewizyjnym. Rezultatem sesji nagraniowej była jedna z najbardziej oryginalnych produkcji spod znaku psychobilly, zarówno pod względem brzmienia wspomaganego przez klawisze, jak i samego pomysłu na granie. Nie jest żadną tajemnicą, że psychobilly to połączenie wpływów rockabillowych i punkowych, ale do tej pory kapele z tej sceny za rdzeń swoich kompozycji obierały właśnie rockabilly i rock’n’roll wzbogacając je o punkową energię - Sunny Domestozs postawili wszystko na głowie – chyba jako pierwsi oparli się na graniu zdecydowanie bardziej punkowym i garażowym a la lata 60-te, które opakowali rockabillowymi motywami. Nie to, że wcześniej nie było takich wycieczek w pojedynczych kawałkach sajko jak np. w numerze It’s So Dark P.O.X. Ale Domestozs na Barkin’ At The Moon poszli jednak o krok dalej, a wzięcie na warsztat dwóch punkowych coverów pod postacią manifestu Pistolsów Anarchy In The UK oraz No One Seems Me Now londyńskiej grupy Erazerhead (na marginesie oba przerobione perfekcyjnie) stawiało sprawę jasno – taki wybór nie był kwestią przypadku. Rezultat był niesamowity, muzyka psychobilly w tej wersji nabrała zupełnie nowego wyrazu, a płyta i kapela na trwałe wpisały się na listę klasyki gatunku. Sam miks debiutanckiego longa Niemców to wyjątkowa sprawna robota, czuć rękę profesjonalisty - bardzo wyraźnie ustawiony slapujący kontrabas, klimatyczne klawisze, motoryczna perkusja – a mimo, że dźwięk jest „czysty” i wygładzony ta muzyka to prawdziwa petarda energetyczna. Zarówno covery jak i kawałki własne kapeli wypadają bardzo dobrze tworząc spójną całość. Pałer mają zarówno numery szybsze jak Run, Sadist, Monsters Of The Night czy Squashy Lump, jak i te wolniejsze w stylu Pay The Bill. Ponieważ na płycie nie ma informacji, kto jest autorem kawałków, mam pewność tylko co do czterech pozycji, że są coverami – i moim skromnym zdaniem żadna z tych przeróbek nie ustępuje oryginałowi. Genialna płyta.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz