wtorek, 4 listopada 2014

Dyskografia psychobilly 1985 - cz. 13



Turnpike Cruisers - Cruisin´ Unholy 12" EP [Jettisoundz, JZ ONE]
A1 That Girl Got Mine (Written-By – Turnpike Cruisers)      
A2 Rockin' Possed (Written-By – Turnpike Cruisers)  
B1 Devil´s Car (Written-By – Turnpike Cruisers)  
B2 Basalt Boogie (Written-By – Turnpike Cruisers)  
B3 Love You For Lunch (Written-By – Turnpike Cruisers)


Angielska kapela z Blackpool, która wyewoluowała z post-punkowego Zanti Misfitz w jedną z najdziwniejszych grup związanych ze sceną psychobilly lat 80-tych. Z jednej strony ich granie na Cruisin´ Unholy to zdecydowanie sajko, szczególnie na stronie A epki, z drugiej trąbka i saksofon nie są raczej na porządku dziennym w tym stylu, więc ich brzmienie totalnie odbiegało od propozycji innych brytyjskich kapel billy tego okresu. Być może dlatego na koncertach sajkowe towarzystwo traktowało ich z lekką nieufnością jako „ciało obce”, a oni sami nigdy nie doczekali się pozycji jaka przypadła kilku znacznie słabszym, ale bardziej akceptowanym przez środowisko, kapelom.

 



Loveless - Kiss That Crazy Corpse 7’’ [Fragile, FR 18]
A1 Monster Klub (Written-By – Gez)                                               
A2 Say You Will (Written-By – Gez)                                                
B1 Halloween (Written-By – Gez)                                                     
B2 Sadist (Written-By – Gez)


Brytyjska kapela będąca wyraźnie pod wpływami The Meteors i ówczesnej sceny garażowej. Jest to ich jedyna winylowa produkcja popełniona nakładem małej niezależnej wytwórni Fragile. Samo granie było mocno przecięte, a grupa rozpadła się rok czy dwa po nagraniu singla.
    
                                                
Loveless Tales From The Grave Kaseta [Fragile, FC 07]
1 Mystery Of The Melting Man
2 Plague Dogs
3 Monster Klub
4 Say You Will
5 Deadbeat
6 Sadist
7 Hillbilly Horror
8 Halloween
9 Switchblade
10 Cardiac Boarding House


Demówka wydana w formie oficjalnej kasety utrzymana dokładnie w tej samej stylistyce co singiel, zresztą zawierająca wszystkie cztery numery jakie wyszły na winylu. Bardziej ciekawostka dla kolekcjonerów niż koneserów, bo poziom niezbyt wysoki – zarówno jeśli chodzi o realizację jak i umiejętności muzyków.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz