King Kurt
- Billy 7” [Stiff, BUY 223]
A Billy
(Written-By – Lyons)
King Kurt - Billy 12” EP [Stiff, BUYIT 223]
A Billy
(Written-By – Lyons)
B1 Back
On The Dole (Written-By – Smeg, Thwack)
B2 Back
On The Dole (Live At The Brown Hatters Club San Francisco) (Written-By – Smeg,
Thwack)
Pod
koniec 1984 z intensywnie koncertującym King
Kurtem pożegnali się gitarzysta John Reddington, który tłumaczył to
pogarszającą się atmosferą w zespole oraz basista Bert Boustead. W ten sposób z
najstarszego składu kapeli pozostał jedynie perkusista Rory Lyons i to jego
kompozycję wybrano jako tytułową dla nowego singla – jak na moje gusta nieco
rozwlekły numer daleki od najlepszych dokonań Kurtów. Numer ze strony B, country-punkowy Back On The Dole, znacznie bardziej przypominał charakterystyczne
granie zespołu. W wariancie 12-calowej epki Back
On The Dole jest dodatkowo w wersji koncertowej, a jako czwarty dodano
wyjątkowo czaderski Alcoholic Rat,
który znalazł się w innej wersji na drugim albumie grupy wydanym rok później.
King Kurt
- Road To Rack & Ruin 7”
[Stiff, BUY 230]
A Road To
Rack And Ruin (Written-By – Thwack)
King Kurt
- Road To Rack & Ruin 12” EP [Stiff, BUYIT 230]
A Road To
Rack And Ruin (Written-By – Thwack)
B1 All
Right Mother (Written-By – Lyons)
B2 Poppa
Wobbler (Written-By – Smeg, Thwack)
Singiel pod tym samym tytułem co minilong wydany w USA. Tytułowy numer zresztą pojawił też i na LP Big Cock w 1986 roku. Poppa Wobbler to z kolei nie tyle normalny kawałek, co muzyczny żart kapeli, która i tak w założeniu było dość jajcarska. Na 12-calowej epce dodatkowo zamieszczono numer Lyonsa All Right Mother, który podobnie jak jego Billy miał bardziej popowe brzmienie od kurtowskich kompozycji jakie wychodziły spod rąk (i z głów) Thwacka i Smega.
King Kurt
- Slammers 7” [Stiff, BUY 235]
A
Slammers (Written-By – Thwack)
King Kurt - Slammers 12” EP [Stiff, BUYIT 235]
A
Slammers (Written-By – Thwack)
B1
Screamin' Abdabs (Written-By – Lyons)
Trzecia epka „nowego” King Kurta. Najlepiej wypada tytułowy Slammers – wolniejszy numer, ale zdecydowanie bardziej udany niż Billy z tego samego roku. Zarówno Ape-Hour ze strony B singla, jak i bonus z dwunastocalówki, Screamin' Abdabs, są przyzwoitymi kawałkami, ale to, że nie trafiły do żelaznej klasyki koncertowej grupy raczej nie powinno budzić zdziwienia.
King Kurt
- Road to Rack & Ruin mLP
[Ralph, RK8560]
A1
Destination Zululand
A2 Banana
Banana
A3 Mack
The Knife
A4 Gather
Your Limbs / When The Saints Go Marching In
B1 Road
To Rack And Ruin
B2 Billy
B3
Alcoholic Rat
Kompilacja
grupy, będącej wtedy u szczytu popularności, wydana pod postacią minilonga
przeznaczonego na rynek amerykański z kawałkami znanymi z pierwszej płyty i
singli. Dwa lata później ta sama wytwórnia wypuściła ten materiał również pod
postacią kasety magnetofonowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz