Grave Diggers - Monsters At Play 7’’ [Bobbette, BB-379]
A2 Neon Lights (Written-By – Hersom)
B1 Oh Babe (Written-By – Otis, Hunter) (Org. Joe Clay, 1956 – You Look That Good To Me)
B2 Let's Bop (Written-By – Earls) (Org. Jack Earls, (1956)1976)
Pierwsza
amerykańska produkcja spod znaku psychobilly – choć doprawdy nie jestem w
stanie powiedzieć czy osiągnięcie takiego stylu było intencją kapeli, czy raczej
nastąpiło przypadkiem w wyniku eksperymentowania z rockabilly. W następnych
latach grupa podryfowała w kierunku garażowego rock’n’rolla, a po jej rozpadzie
wokalista zasilił sajkowe Blazers, a
kontrabasista udzielał się w projektach rockabillowych. Grave Diggers zostało założone w 1983 roku przez 4 kumpli ze
szkolnej ławy z Tustin w południowej Kalifornii. Brzmieniowo i muzycznie jest
to podobne do tego co zaproponowały zespoły z drugiej fali brytyjskiego sajko i
to raczej te nieco słabsze niż topowe – czyli klimaty składanek Katz
Keep Rocking. Jednym słowem sajkowe neo-rockabilly, tyle, że szybsze
niż to z początku lat 80-tych i z mocniejszym punkowym wokalem. Sama epka na
kolana nie rzuca - trochę to za bardzo jest zagrane na jedno kopyto i w sumie
na prostych patentach, ale da się tego słuchać bez bólu zębów, szczególnie, że
to tylko cztery numery.
Fireball XL5 - Go For It LP
[Northwood, NWLP 1003]
A1
Rockin Shoes
A2
Searching For My Baby
A3
Reconsider
A4 Bad
Day
B1
Prison Walls (Dont Tell No News)
B2 The
Man With No Name
B3 She
Gave Me Love (Written-By – Kelf, Thorne)
B4 I Wont
See The Sunrise Anymore (Written-By – Kelf, Thorne, Bridgwood)
B5 The
Man With No Name (Dub) (Written-By – Kelf, Thorne)
Reedycja
dwóch pierwszych singli w formacie LP wzbogacona o dwa dodatkowe numery
idealnie się wpisujące w stylistykę grupy oraz nieznacznie przemiksowaną wersję
numeru The Man With No Name. Dla
kapeli był to już łabędzi śpiew, bo w grudniu 1984 roku opuścił ją gitarzysta
Jonny Bridgwood, który dołączył do popularnej garażowej grupy Sting-Rays, a zaraz po nim gitarzysta
Thorny. Fireballsi próbowali jeszcze
pociągnąć granie w nowym składzie, ale czegoś wyraźnie brakowało i po roku
kapela rozpadła się na dobre. W przyszłości niepublikowane numery nagrane przed
1985 rokiem miały się jeszcze pojawić na składance wydanej przez Nortwood.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz