V/A - Stomping
At The Klub Foot vol. 2 LP [ABC, ABC LP
6]
A1
Primevals – St. Jack
A2
Primevals – Low Down
A3
Demented Are Go – Transvestite Blues (Written-By – Thomas, Phillips)
A4
Demented Are Go – Pickled And Preserved (Written-By – Thomas, Phillips)
A5 Frenzy
– Misdemeanour (Written-By – Saunders, Pepler, Whitehouse)
A6 Frenzy
– Cry Or Die (Written-By – Brand)
B1
Pharaohs – Crazy 'N' Wild (Written-By – G. Daeche)
B2
Pharaohs – Listen Pretty Baby (Written-By – G. Daeche)
B3 Styng
Rites – Real Cool Chick (Written-By – Styng Rites)
B4 Styng
Rites – Reptile (Man) (Written-By – Styng Rites)
B5 Rapids
– Legend Of The Lost (Written-By – L. Gocher)
B6 Rapids
– The Raid (Written-By – L. Gocher, M. Rogerson, M. Wiles, P. Mitchell, C.
Arrow)
B7 Tall
Boys – Ride This Torpedo (Written-By – N. Lewis)
Druga
część z serii składanek, na których umieszczano koncertowe numery z
londyńskiego Klub Foot spędziła dwanaście tygodni na Indie Charts, docierając
najwyżej do miejsca siódmego. Tym razem trafiło na nią 7 zespołów, z których
trzy były ewidentnie spod znaku psychobilly: Frenzy, Demented Are Go
i Pharaohs. O ile ta pierwsza grupa
miała już na koncie płytę długogrającą oraz dwa single, a D.A.G. pojawił się na składance Hell’s Bent On Rocking!,
o tyle dla The Pharaohs był to
debiut na winylu. Szczerze mówiąc ich wczesne psycho-rockabilly na kolana nie
rzucało, a oba kawałki doczekały się swoich studyjnych wersji dopiero po kilku
latach.
Numery Demented w studyjnej wersji znalazły
się na wydanym rok później pełnowymiarowym płytowym debiucie Walijczyków, więc
ich klubfootwa wersja to jedynie ciekawostka z epoki. Misdemeanour Frenzy też
był kawałkiem z pierwszego longa kapeli, a Cry
Or Die z pierwszego singla – co ciekawe był on autorstwa Simona Banda,
który w tym okresie miał już swoją nową kapelę Torment. On również śpiewał na oryginalnej, singlowej wersji tej
piosenki. W przeciwieństwie do Fenecha, który usunął z koncertowej listy Meteorsów wszystkie kompozycje Lewisa,
lider Frenzy dalej grał numer
Branda, tyle, że z oczywistych względów sam do niego śpiewał. Co śmieszniejsze
również Torment wykorzystywał Cry Or Die podczas występów na żywca i
ponoć mocno skonsternowało to Steva Whitehouse’a kiedy wpadł na jeden z tych
koncertów.
Rapids w
tym samym roku zrealizował debiutancki album ale wytwórnia ABC zażyczyła sobie
by na Stomping At The Klub Foot vol. 2 kapela umieściła
niepublikowane numery, przez co Legend Of
The Lost nigdy nie doczekał się profesjonalnej wersji studyjnej, choć
pierwotnie miał znaleźć się na Turning Point. Akurat te dwa
koncertowe numery mają bardziej neo-rockabillowe brzmienie niż spora część ich
kompozycji, w których sajkowe wpływy są aż nadto odczuwalne.
Scena
garażowego post-punkowego rock’n’rolla na kompilacji była reprezentowana przez
trzy kapele. Tall Boys z Nigelem
Lewisem z oczywistych względów cieszył się wśród sajkowej braci niezmienna
sympatią, z kolei szkockie Styng Rites
miało w swoim graniu trochę sajkowych motywów, jak choćby w zamieszczonym na
składance numerze Reptile (Man).
Najdalej muzycznie od psychobilly z tej garażowej trójki byli zdecydowanie Primevals.
VA – Rockabilly
Stomp From Hell kaseta
[UPBS, STORM 002]
A1 The
Butchers - R-A-B Stomp From Hell
A2 The
Butchers - Let Me Go
A3 Billy
Boys - Lonesome Train
A4
Garbagemen - Wild Women
A5
Garbagemen - Higher
A6 Bingo
- B-N Cadillac
A7 The
Atomizers - Hills Have Eyes
A8 The
Atomizers - Crawlin Up
A9 The
Atomizers - Break My Head
A10 SS
Top - Miljön Röses
A11 The
Psychokicks - My Babe Is A Vampire
B1 Wild
Dukez - I Don`t Worry About It
B2 The
Butchers - Grave Robbers
B3 The
Butchers - Bloodsausage
B4 The
Butchers - Psycho Daddy
B5 The
Congomen - Bad Zazagees
B6 The
Congomen - The Dark
Day
B7 SMP -
Suutari Pettersson
B8 The
Atomizers - Gotta Go Away
B9 The
Atomizers - Monsters
B10 The
Psychokicks - Lonesome Train
O tej
przedziwnej fińskiej składance można powiedzieć dwie rzeczy. Od strony
historycznej jest to ciekawy dokument pokazujący, że psychobilly na dalekiej
północy Europy już w 1985 roku miało całkiem spore grono zwolenników – aż
cztery kapele zaprezentowały tu covery The
Meteors. Natomiast co do strony muzycznej to, no cóż… nie da się tego
słuchać. Cała idea wydania tej kasety przez tajemnicze Uuraisten
Psychobilly Seura, za którym stał lider grupy The Butchers, polegała na zebraniu za free demowych i koncertowych
nagrań od ówczesnych fińskich kapel z klimatów psychobilly i okolice. Ich
jakość przypomina nagrania utrwalone na taśmie szpulowej, która została
pogryziona przez psa, uprana w pralce, a następnie oddana do zabawy
przedszkolakom. Wskutek tego nie jestem w stanie wiele powiedzieć o poziomie
kapel jakie się na owej kompilacji znalazły – ponieważ większość numerów ma trzeci
poziom słyszalności – to znaczy słychać kiedy zespół gra, a kiedy już skończył
– poza tym niewiele więcej. Na tym tle nieco lepiej wypada tylko The Butchers, szczególnie z numerami ze
strony A, które jakiś czas później zostały zrealizowane już w normalnych
studyjnych wersjach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz