Archie - Listen To What Archie Sez LP [Kix
4 U, 4U2224]
A1 Listen To What Archie
Sez (Written-By – K. van Bezooyen, K. van Noordwijk)
A2 Eat The Worm (Written-By
– K. van Bezooyen)
A3 The Creeper (Written-By
– K. van Noordwijk)
A4 Steelcap Stomp
(Written-By – K. van Bezooyen, K. van Noordwijk)
B1 Radar Love (Written-By –
Kooymans, Hay, arr. Medemdorp) (Org. Golden Earring, 1973)
B2 The Hottest Rod
(Written-By – K. van Bezooyen)
B3 Casting My Spell
(Written-By – A.B. Johnson, E. Johnson) (Org. The Johnny Otis Show, 1959)
B4 In Search Of (The Lost
Prairies Oysters) (Written-By – K. van Bezooyen)
W mini wywiadzie, jaki
kapela udzieliła przed drugim sajkowym festiwalem w Rotterdamie psychobilly
zostało przez nią zdefiniowane jako rockabilly lat 80-tych. Zwał jak zwał,
ważniejsze, że na swoim pierwszym i jedynym winylu zaproponowali wyjątkowo
ciekawe podejście do tematu tworząc charakterystyczne, niepodrabialne brzmienie
i szturmem wywalczyli sobie miejsce w żelaznej klasyce gatunku. Jeśli już na
siłę szukać jakiś analogii do współczesnych im kapel to pobrzmiewają w tym
jakieś wpływy Batmobile, ale w dużo mroczniejszym wydaniu, na dwie
gitary i z niżej ustawionym, bardziej „kołatającym” kontrabasem. Zespół Archie
był kontynuacją neo-rockabillowej kamandy Honey Hush z Rotterdamu, która
w 1985 roku zawiesiła działalność, by po paru miesiącach odrodzić się już pod
nową nazwą, z ostrzejszym sajkowym repertuarem i nowym kontrabasistą. Long, a w
zasadzie minilong, jest produkcją w swoim stylu prawie doskonałą. Zarówno
numery szybsze jak i wolniejsze wypadają jednakowo czadownie, zamykający płytę
instrumental nie nudzi, a covery są zrobione perfekcyjnie. Szczególnie Radar
Love - jeden z niewielu holenderskich hitów, który cieszył się powodzeniem
nie tylko wśród wiatraków i kanałów, ale na początku lat 70-tych za sprawą kapeli
Golden Earring zamieszał też na amerykańskim i europejskim rynku.
Projekt pod nazwą Archie okazał się niestety inwestycją krótkoterminową.
Ponoć grupa zagrała jedynie 8 koncertów i odeszła w niebyt. Wokalista kapeli
Krijn van Noordwijk zajął się fotografią i dorobił się całkiem rozpoznawalnej
marki w kraju, a jego prace zdobią liczne okładki innych wydawnictw muzycznych,
czy magazynów poświęconych sztuce tatuażu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz