Z każdym następnym rokiem od debiutu The Meteors
coraz trudniej było wyznaczyć linię dzieląca sajko od neo-rockabilly. Czy
kapele takie jak Restless, Rapids, Rattlers, Outer
Limits, Stringbeans, Roughnecks czy X-Invaders grały bardziej
psycho rockabilly czy po prostu neo-rockabilly, a może jedno i drugie naraz?
Chyba łatwiej było określić
co jest sajko, a co garażowym rock’n’rollem – choć The Vibes ciągle
balansowali pomiędzy. Na debiutanckim singlu Styng Rites Baby's Got A
Brand New Brain dwa pierwsze kawałki niespecjalnie odbiegały od typowego
dla epoki garażowego grania, ale ostatni numer - instrumentalny Dog Fish
brzmiał mocno psychobillowo. Z kolei Sting-Rays, czyli pionierzy
nowoczesnej garażowej sceny, którzy startowali od mocno sajkowej wersji tej
muzyki, popełnili w tym roku kilka produkcji, ale ze studyjnych tylko tytułowy
numer singla Don’t Break Down kojarzył się z psychobilly, a na
ich koncertówce Live Retaliation podobny klimat trzyma kilka
starszych kawałków. Drugi singiel X-Men kawałkiem Bad Girl też
powiększył listę piosenek w stylu sajko garażu. Za to zupełnie inne spojrzenie
na muzykę garażowego rock’n’rolla było udziałem Emptifish z Portsmouth.
Ich czteronumerowa epka to bardzo zgrabne połączenie nowoczesnego surfu, z
czadownym sajko garażem w stylu wczesnego The Vibes – grupa oprócz
kawałka dobrej studyjnej roboty potrafiła też zrobić niesamowity szoł na
scenie, przyciągając z każdym występem coraz liczniejsza publikę. Otwarta droga
do popularności, przynajmniej na skalę sceny niezależnej, została przerwana w
dość nietypowy sposób. Gitarzysta Emptifish był czynnym chuliganem
lokalnego FC Portsmouth, a to przyciągało na ich koncerty cieszącą się złą
sławą ekipę hoolsów 6.57 Crew. W efekcie co rusz na koncertach Emptifish
dochodziło do awantur i regularnych bitew wszczynanych przez krewkich kiboli, a
zespół szybko dostał koncertowego bana na kluby w całej południowej Anglii i
Londynie, co w rezultacie doprowadziło do jego rozpadu w 1986 czy 1987 roku.
Skręcając ku bardziej
gotyckiemu brzmieniu to Anagram wydał koncert Sunglasses After Dark jako
album The Untamed Youth – na siłę można by się doszukać jakis sajkowych
pierwiastków w takich numerach jak Grave Of Shades, Sex-Fiend czy At
The Hop. Na skrzypcach w owej kapeli udzielał się Simon Cohen, który potem
przez wiele lat współpracował z Demented Are Go.
Warto na koniec wspomnieć
też o fajnej epce Final Kick nagranej przez Tall Boys, bo choć
stylistycznie nie jest to sajko, to sam wokal Lewisa powoduje, że jakieś
odniesienia do starych Meteorsów się tu znajdzie.
Można jeszcze odnotować, że
w 1985 ukazały się dwa pierwsze single Krewmena, jednej z najbardziej
inspirujących kapel sajko. Aczkolwiek przed pojawieniem się w składzie Marka
Cole’a ich styl nie miał nic wspólnego z sajko, a nawet sporo się różnił od
brzmienia typowego dla ówczesnej sceny neo-rockabilly, bardziej nawiązując do
rockabilly lat 50-tych, czy nawet starego bluesa.
Kompletnie nic wspólnego z
sajko nie miała płyta On Tar Beach zespołu Dead Beats, mimo, że
za perkusją zasiadał Mark Robertson, czyli bębniarz z pierwszego składu The
Meteors – były tam elementy rock’n’rolla, garażu, czy post-punka, ale generalnie
produkcja ta wypadała co najwyżej przeciętnie.
Vibes - The Inner Wardrobes Of Your Mind 12’’ EP [Chainsaw,
TEXT 4]
A1 I Hear Noises (Extended
Trip Version) (Written-By – Boniface)
A2 I’m In Pittsburgh (And
It's Rain'in) (Written-By – Jim Carsten)
(Org. The Outcasts, 1966)
B1 Hasil Adkins In My Head
(Written-By – Boniface)
B2 Scratch My Back
(Written-By – Joseph Spinelli) (Org. The Echoes, 1958)
Vibes - What's Inside? LP
[Chainsaw, ATEX 6]
A1 Psychedelic Woman
(Written-By – Unknown)
A2 No Friend Of Mine
(Written-By – Turnbow, Parks) (The Swamp Rats, 1966)
A3 Inside Out (See All)
(Written-By – Boniface)
A4 Ballad Of J.D.
(Written-By – Boniface)
A5 Judgement Day
(Written-By – Unknown)
A6 Footsteps (Written-By –
Boniface)
B1 Come Back Bird
(Written-By – Unknown)
B2 Something Ain't
(Written-By – Boniface)
B3 Loosing My Mind
(Written-By – Boniface)
B4 Ain't It Hard
(Written-By – Tillison, Tillison) (Org. Gypsy Trips, 1965)
B5 What'Cha Gonna Do About
It? (Written-By – Potter, Samwell) (Org. Small Faces, 1965)
Vibes – I Hear Noises ’7 [Chainsaw, TEX 4]
A I Hear Noises (Written-By
– Boniface)
B I’m Mad (Written-By –
Mabon) (Org. Willie Mabon, 1953)
Vibes - Something Ain’t Right ’7
[Chainsaw, XATEX 6]
A Something Ain’t Right
(Written-By – Boniface)
B Wotcha Gonna Do About It
(Written-By – Potter, Samwell) (Org. Small Faces, 1965)
Sukces debiutanckiej epki
dał mocny impuls grupie The Vibes, która rok 1985 spędziła wyjątkowo
aktywnie – koncertując po Anglii i Europie, a także intensywnie pracując w
studiu nagraniowym w Liverpoolu. Swoje
garażowe brzmienie tradycyjnie urozmaicała ona sajkowymi motywami, co
szczególnie jest to widoczne na epce The Inner Wardrobes Of Your Mind.
Cover numeru Scratch My Back spokojnie można by umieścić na każdej
psychobillowej składance z tamtych czasów, a kolejna przeróbka, tym razem I’m
In Pittsburgh, też ma sajko-punkowego kopa. Epka dotarła do 6 miejsca
angielskiej listy Indie Charts, czyli najlepiej sprzedających się płyt z
wytwórni niezależnych (gdzie spędziła 9 tygodni).
Praktycznie taki sam dobry
wynik sprzedaży osiągnął jedyny długogrający album grupy What's Inside? –
też najwyżej 6 miejsce, 8 tygodni na liście. Prawdę powiedziawszy był on pod
względem kompozycji bardziej garażowy niż single zespołu z Essex. Nie znaczy
to, że styl Vibes w ogóle przestał się kojarzyć z sajkowym graniem – po
prostu było go tym razem trochę mniej, tak samo jak na kolejnym singlu I
Hear Noises.
Grupa w 1985 roku wypuściła
jeszcze jeden singiel Something Ain’t Right z dwoma numerami z
debiutanckiego longa. Niestety w
następnym roku The Vibes mimo sporej popularności zakończyli
działalność, nie mogąc porozumieć się z wytwórnią i promotorami jak dalej ma to
wszystko funkcjonować. Trzech muzyków założyło garażowo-rock’n’rollowy projekt The
Purple Things, a kontrabasista na kilka koncertów zasilił niemieckie
sajkowe Sunny Domestozs.
Debiutancka epka Purple Things – Deep In The Mind Of miała w sumie podobny klimat do nagrań Vibes tyle, że garażu było tu już z 90 a sajko tak z 10%.
Debiutancka epka Purple Things – Deep In The Mind Of miała w sumie podobny klimat do nagrań Vibes tyle, że garażu było tu już z 90 a sajko tak z 10%.